Firmie coś się wkradło i otrzymaliśmy fałszywego maila. Zadzwoniliśmy by o tym poinformować, ale jednocześnie zapytać czym się zajmują. Wiemy, że możemy poszperać w internecie, ale ... . Jednak zanim zdążyłam zapytać, to Pan poinformował, że wie o wirusku i nie ma czasu rozmawiać stanowczo kończąc rozmowę "do widzenia". Nie ma sprawy, firm jest sporo. Nie zazdroszczę Klientom którzy chcą się czegoś dowiedzieć - jak trafią, że Pan będzie zajęty to nic nie załatwią.
Niestety recepcjonistka pracująca na poranną zmianę w budynku przy Wołoskiej 22 w Warszawie (wejście od dziedzińca) nie nadaje się do tej pracy. Opryskliwa, niemiła, zero kultury. Sytuacje w których nie chce wpuścić lub wypuścić mnie z budynku zdarzyły się od wczoraj 3 razy (i nie miało to znamion żartu, potrzebna była zawsze ponowna prośba o otwarcie bramki, często kilkukrotna). Mimo że przy pierwszej wizycie okazałem dowód tożsamości, za każdym kolejnym razem również wymaga tego dowodu twierdząc że "ma ze mną na pieńku". Poproszona o imię i nazwisko nie chciała się wylegitymować, twierdząc że jej dane zna jej pracodawca i jeśli mam jakieś uwagi co do jej pracy to mogę zadzwonić na infolinię.
Agnieszka Edoga
7 miesięcy temuFirmie coś się wkradło i otrzymaliśmy fałszywego maila. Zadzwoniliśmy by o tym poinformować, ale jednocześnie zapytać czym się zajmują. Wiemy, że możemy poszperać w internecie, ale ... . Jednak zanim zdążyłam zapytać, to Pan poinformował, że wie o wirusku i nie ma czasu rozmawiać stanowczo kończąc rozmowę "do widzenia". Nie ma sprawy, firm jest sporo. Nie zazdroszczę Klientom którzy chcą się czegoś dowiedzieć - jak trafią, że Pan będzie zajęty to nic nie załatwią.
Robert Krakowiak
3 lata temuNiestety recepcjonistka pracująca na poranną zmianę w budynku przy Wołoskiej 22 w Warszawie (wejście od dziedzińca) nie nadaje się do tej pracy. Opryskliwa, niemiła, zero kultury. Sytuacje w których nie chce wpuścić lub wypuścić mnie z budynku zdarzyły się od wczoraj 3 razy (i nie miało to znamion żartu, potrzebna była zawsze ponowna prośba o otwarcie bramki, często kilkukrotna). Mimo że przy pierwszej wizycie okazałem dowód tożsamości, za każdym kolejnym razem również wymaga tego dowodu twierdząc że "ma ze mną na pieńku". Poproszona o imię i nazwisko nie chciała się wylegitymować, twierdząc że jej dane zna jej pracodawca i jeśli mam jakieś uwagi co do jej pracy to mogę zadzwonić na infolinię.
Daniel
4 lata temuPolecam zmienić recepcję, zasób słów i slang wołają o pomstę do nieba , straszne buractwo :/
Krystian X
2 lata temuIdeologia odbiera ludziom głowę
Grzegorz Ostrowski
4 lata temuSolidny partner w biznesie